Tym razem coś nietypowego dla mnie, czyli spodnie o bardzo luźnym kroju. Spodnie są vintage, kupiłam je dawno dawno temu w lumpeksie. Dodałam do ich wełniany sweter i kożuch z Zary. Całości smaczku dodaje czapka od Mamy Ginekolog, wykonana z wełny merynosa, szczerze ją polecam, ponieważ nie "gryzie" jest ciepła i co ważne włosy się ne elektryzują :)
7 komentarzy
Oh, ja uwielbiam takie luźne spodnie. Chociaż na zimę może to nie jest najlepszy pomysł. Latem natomiast obowiązkowo - polecam!
OdpowiedzUsuńKiedys nie przepadałam za takimi luźnymi spodniami, potem jednak postnaowiłam się do nich przekonać. I okazało się, ze znacznie bardziej się z nimi polubiłam niż z obcisłymi rurkami. Są wygodniejsze oraz wspaniale potrafią podkreślić talię.
OdpowiedzUsuńOd siebie polecam stronę:
https://kobieta.wp.pl/mocny-trend-na-sezon-jesienno-zimowy-czyli-botki-na-platformie-6705826813078176a
Znajduje się tutaj kilka podpowiedzi, jak wybrać odpowiednie botki do kroju spodni. Niestety ale nie nadają się do nich kozaki.
Klasyczny zegarek zawsze wpasuje się do każdej stylizacji. Bardzo podoba mi się ta kurtka, nie mogę znaleźć nic podobnego
OdpowiedzUsuńTo fajny i wygodny typ spodni. Całość świetnie się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w czerni. Ta czapka i kurtka są ekstra
OdpowiedzUsuńOczywiście kolor czarny robi robotę, ale dopełnieniem są buty. Mega zestaw.
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, do twarzy Ci w czerni!
OdpowiedzUsuń