To już trzeci post z serii "moje vintage sukienki". Tym razem kieca w pięknych odcieniach błękitu, uszyta z przewiewnej bawełny. Idealnie sprawdziłaby się na egzotycznych wakacjach... Ale sprawdzi się także w gorący dzień na spacerze po miejskim deptaku. Mam nadzieje, że kolejny retro model przypadł Wam do gustu, a w komentarzach dajcie znać, czy Wy też macie jakieś ciekawe okazy z przed kilkudziesięciu lat?
sukienka, pasek, torba (dress, belt, bag) - Vintage
buty (shoes) - H&M
10 komentarzy
Śliczna jest ta sukienka :) Ja przepadam za błękitem, bo chyba najbardziej do mnie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńMega, mega, mega! Lecę do Vintage, bo zakochałam się w tej sukience!
OdpowiedzUsuńOj tak, w Polsce zapanowały tropiki, a moja szafa jest kompletnie nieprzygotowana! Sam poliester, mało sukienek.. Muszę się wybrać na jakieś łowy, albo jest koszmar.
OdpowiedzUsuńI kolejna świetna sukienka, podoba mi się ten błękit :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Trzeba mieć oko, aby takie okazy znaleźć i gust, aby je wszystkie tak sprytnie dobrać. Brawo!
OdpowiedzUsuńŚwietna oryginalna sukienka, torebka również wpadła mi w oko. ;)
OdpowiedzUsuńStylizacja robi wrażenie! Przepiękna sukienka i stylowe okulary
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to wycięcie na plecach :) Lubię sukienki z plecami na wierzchu, ale takie, w których nie widać zapięcia od stanika. Taki dekolt jest idealny.
OdpowiedzUsuńKocham odkryte plecy i urzekła mnie ta sukienka
OdpowiedzUsuńOj tak... Bardzo mi się podoba ta sukienka . Ta kolorystyka, wzornictwo. Wszystko tutaj się zgadza. Sukieneczka jest prześliczna i bardzo zmysłowa.
OdpowiedzUsuń