Często słyszę, że "żółty to nie jest kolor dla blondynek" lub, "jednym kolorem którego nigdy nie założę jest żółty". Do pewnego momentu też tak myślałam i nawet nie przymierzałam ubrań w tym odcieniu. Ponieważ kobieta zmienna jest, postanowiłam zaryzykować i zmówiłam bluzkę w kolorze kurkumy. Ryzyko się opłaciło, bo świetnie się czuje w tym słonecznym kolorze! Dodam, że założyłam bluzkę tył na przód :) Prawidłowo z przodu pewien być dekolt, tak jak jest na stronie
TU, ale wymyśliłam można ją nosić na 2 sposoby.
czapka (hat) - podobną kupicie
TU
szorty (shorst) - podobne kupicie
TU
botki (boots) - Zara podobne kupicie
TU
Jak zwykle idealna stylizacja. Wspaniale wyglądasz!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Gustaw
Ja też ostatnio zakładam bluzki tył do przodu bo tak po prostu lepiej się prezentują, ładna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńSuper stylizacja. Kolory fajnie grają z tłem.
OdpowiedzUsuńta żółta bluzka jest genialna. uwielbiam takie kolory
OdpowiedzUsuńMogłabyś powiedzieć w jakim sklepie kupiłaś te spodnie? Od dawna wszędzie takich szukam i nadal nie znalazłam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo fajna stylizacja i na tych zdjęciach widać że jednak żółty pasuje dla blondynek idealnie
OdpowiedzUsuńJak się fajnie połączy to jak najbardziej i dla blondynek!
OdpowiedzUsuńpiękna
OdpowiedzUsuń